Tak, Nowy Rok, nowe postanowienia.
Wszyscy obiecujemy sobie, że od stycznia zaczniemy dbać o siebie, zaczniemy inaczej jeść, będziemy więcej ćwiczyć, a miejsca gdzie możemy wypracowywać sylwetkę przeżywają oblężenie. Statystycznie oczywiście tylko do końca lutego, ponieważ od marca jakoś zapał postanowień ginie i większość z nas wraca do starych nawyków.
A gdyby tak zamiast jak co roku przestać robić „nierealne” postanowienia, pomyśleć co się chce dla siebie zrobić? w czym się wytrwa? Jakiś mały krok do wielkiej zmiany?
To samo dotyczy naszych życiowych postanowień – o zmianie pracy, miejsca zamieszkania czy otoczenia. Często to my sami stawiamy sobie bariery, których nie potrafimy przekroczyć, a przecież nie ma nic bardziej krzepiącego i dającego energetycznego „kopa” niż poczucie, że jednak się udało!. A jak się uda jeden raz to czemu nie ma się udać następny? Nigdy się nie poddawajmy, trzeba iść cały czas naprzód. Może ten rok 2020 to czas na spełnianie własnych marzeń? Może to właśnie w tym roku ktoś pojedzie na wymarzone wakacje, weźmie udział w fajnym evencie? To może właśnie ten czas na kupno wymarzonego samochodu, a może czas na cabrio?
Spełniajcie swoje marzenia, przekraczajcie swoje bariery, smakujcie życie i poznawajcie pozytywnych ludzi. Życzę Wam wszystkiego co najwspanialsze na 2020 rok.